Wywiad o HIV/AIDS

Wszystko co chcielibyście wiedzieć o HIV/AIDS, ale boicie się zapytać

Agnieszka Karpierz rozmawia z Marią Brodzikowską i Mateuszem Pliczko, przedstawicielami Stowarzyszenia „Jeden Świat”, Stowarzysenia Profilaktyki Zdrowotnej i członkami Federacji Znaki Równości DOM EQ.

Agnieszka Karpierz: Rozmawiam dzisiaj z Panią Marią Brodzikowską – Przewodniczącą Rady Stowarzyszenia, doktorem nauk społecznych, pedagożką resocjalizacyjną, psychoterapeutką systemową. Pani Maria ukończyła również między innymi Studia Podyplomowe „Profilaktyka HIV/AIDS”; i z Panem Mateuszem Pliczko – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia, lekarzem, absolwentem studiów podyplomowych z seksuologii klinicznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, uczestnikiem szkoły psychoterapii poznawczo-behawioralnej, obecnie w trakcie specjalizacji z psychiatrii, zatrudnionym w pracowni Katedry Psychiatrii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. 

Spotykamy się wokół tematu Freddiego Mercury’ego i profilaktyki HIV/AIDS. Freddie Mercury jest bohaterem naszego ostatniego spektaklu “Królowa” w reżyserii Piotra Siekluckiego. Freddie zmarł 32 lata temu na Aids, w tym czasie metody leczenia HIV były bardzo niedoskonałe. Pozytywny wynik testu był wtedy równoznaczny z wyrokiem śmierci. Podobno gdyby przeżył jeszcze 5 lat, to mógłby zostać poddany terapii HAART – wprowadzenie terapii umożliwiało nosicielom wirusa życie do późnej starości. 30 lat w medycynie to ogrom czasu. Dziś AIDS traktuje się już jako chorobę przewlekłą?

Maria Brodzikowska: Zdecydowanie tak. Mamy coraz doskonalsze leki, które pozwalają na życie w zasadzie tak samo długo jak osobom niezakażonym, zupełnie normalnie – można podróżować po świecie, można realizować plany zawodowe czy rodzinne. I to co dają jeszcze leki, oprócz możliwości normalnego życia, to – według najnowszych badań – u osób, które są skutecznie leczone antyretrowirusowo i mają tzw. niewykrywalną wiremię (do tego się dąży przy prowadzeniu terapii antyretrowirusowej), – od tych osób nie można zarazić się HIV, nawet przy kontaktach bez zabezpieczenia. To jest taka nowa wiedza, która też jest bardzo pomocna w zwalczaniu stygmatyzacji. 

Mateusz Pliczko: Ja myślę, że zmienił się też cel leczenia. Dziś ten cel jest bardziej ambitny niż kiedyś – już nie tylko zachowanie życia czy zdrowia, ale też coraz bardziej zwraca się uwagę na jakość życia i coraz bardziej stara się tak sprofilować dobór terapii, żeby ta jakość życia była jak najwyższa i żeby to leczenie jak najmniej ingerowało w życie codzienne. Powiedziałbym, że zmieniło się wszystko, oprócz niestety postrzegania społecznego tematu zakażenia, które niestety w wielu przypadkach jest jeszcze mocno osadzone w tych mitach, które narosły w latach 80-tych i, z początkiem lat 90-tych. 

MB: Jak Mateuszu, wspomniałeś o poprawie komfortu leczenia -, to pamiętam, że 20 lat temu, kiedy zaczynałam pracować w temacie, ludzie którzy leczyli się antyretrowirusowo, mieli do brania wielkie garści tabletek – dużych, żelowych. Było to bardzo utrudnione -, branie dwa, trzy razy dziennie. W tej chwili bierze się jedną tabletkę na dzień. To też jest ogromna zmiana w leczeniu. 

AK: Wspomniałeś Mateuszu, że dalej jest takie poczucie odbioru tej choroby jak w latach 80- tych, 90-tych. Kiedy choroba AIDS kojarzyła się głównie ze strachem, wstydem, ostracyzmem i wyrokiem. Myślisz, że dalej jest tak postrzegana? Bo mam wrażenie, że bardzo mało się mówi w mediach, wśród osób młodych, które nie znają tamtej, starej retoryki. Młodzież nie ma praktycznie żadnego wychowania seksualnego w szkole, a co dopiero edukacji na temat profilaktyki HIV/AIDS. Wydaje mi się, że jest bardzo niska świadomość tego tematu wśród młodzieży? 

MP: Tutaj poruszyłaś dwa duże wątki. Jeden to temat profilaktyki, która niestety coraz bardziej nie istnieje w sferze edukacji. Coraz mniej o tym temacie się mówi. To też niestety znajduje odzwierciedlenie w najnowszych danych epidemiologicznych, gdzie rzeczywiście obserwujemy znaczny wzrost liczby nowych zakażeń. A drugi wątek, to kwestia odbioru zakażenia. I tutaj dużo zależy od samej osoby, skąd ona się wywodzi, jaką ma wiedzę. Im większa ta wiedza na temat zakażenia, jeżeli ktoś już spotkał się np. z osobami żyjącymi z zakażeniem, tym odbiór jest rzeczywiście bliższy rzeczywistości. Tym bardziej ta reakcja na ewentualne zakażenie jest spokojniejsza, bardziej racjonalna. Ale niestety w dalszym ciągu zdarzają się pacjenci, którzy odbierając wynik dodatni na HIV, to pierwsze co mają w głowie, to to, co wspomniałaś – wyrok śmierci. I tutaj praca na tym poziomie nadal jest potrzebna. U niektórych to jest po prostu duże zdziwienie, że jak to oni będą mogli jeszcze długo żyć? 

MB: Łącząc tę profilaktykę i ze stygmatyzacją, i z odbiorem wyników, widzeniem perspektywy swojego życia w odbiorze wyniku – tutaj duże znaczenie ma jak ta profilaktyka jest prowadzona. Ona jest prowadzona różnie – czasem jej w ogóle nie ma, czasem jest prowadzona w bardzo straszący sposób. Przychodzą mi do głowy różnego rodzaju kampanie czy plakaty tematyczne, gdzie był przedstawiany stosunek z tarantulą albo z Hitlerem, jako coś co miało zwracać uwagę i uświadamiać, że powinniśmy uważać w seksie. Albo spoty, gdzie była pokazana scena kontaktu seksualnego i następnie ujęcie nóg w prosektorium. Co pokazywało – seks to zakażenie, a zakażenie to śmierć. Jeżeli jesteśmy bombardowani takimi przekazami w profilaktyce – choć w mediach, mam wrażenie, to się zmienia -to trudno, żeby osoba która ma tylko takie informacje, spokojnie zareagowała na wynik swojego testu.

AK: W zeszłym roku pojawiła się informacja o wzroście liczby zakażeń o ok. 90% w stosunku do roku 2021-22. Była pandemia, ludzie się nie badali, dopiero zaczęli się badać po pandemii. Zaniepokoiła mnie ta informacja, uzmysłowiłam sobie wtedy jak mało się o tym mówi, a przecież choroba dalej istnieje. 

MP: Jak najbardziej dalej istnieje i niestety ma się bardzo dobrze, jeśli chodzi o dalszą transmisję i rozwój. Pandemia oczywiście odcisnęła swoje piętno. Pierwszy taki fragment, to fakt zamknięcia punktów testowania na jakiś czas. Nasz krakowski punkt testowania też zamknęliśmy wtedy na trzy miesiące. I, co prawda, po tych trzech miesiącach go otworzyliśmy ponownie, ale zanim klienci zaczęli znowu do nas trafiać, to przez długi czas obserwowaliśmy znaczne mniejsze zainteresowanie testowaniem. Więc to jest taki jeden obszar. Kolejny obszarem jest to, że lekarze, zakaźnicy w tamtym okresie byli bardzo mocno pochłonięci pacjentami z wirusem COVID. Wszystkie oddziały zakaźne były przekształcone w oddziały COVIDowe, w związku z czym, opieka dla tych pacjentów, z już rozwiniętym AIDS, którzy wymagali hospitalizacji, intensywniejszego leczenia była niestety ograniczona. To też mogło wpłynąć na dalszą transmisję. Kolejna rzecz, która w tamtym okresie się zaczęła, to kwestia regulacji emocji. Pandemia była jednak dość dużym stresem, którzy wszyscy przeżywaliśmy. Wiadomo, że mamy różne metody radzenia sobie ze stresem, z lękiem, napięciem. Nie wszystkie z nich są dla nas bezpiecznie, bo w tych metodach znajduje się i korzystanie z używek, z substancji psychoaktywnych ale też z kontaktów seksualnych. I rzeczywiście z naszym rozmów z klientami wynika, że tych rzeczy było znacznie więcej, co też pewnie przyczyniło się do większej liczby nowych zakażeń. Plus to, co Maria już wspominała – każde opóźnienie w rozpoznaniu zakażenia, sprzyja kolejnemu zakażeniu. Bo w momencie, kiedy my wchodzimy z leczeniem, to tak naprawdę w ciągu kilku miesięcy udaje się przerwać łańcuch transmisji. 

AK: Pani Maria jest współautorką programu zajęć z zakresu profilaktyki HIV dla szkół gimnazjalnych. Gimnazjów już nie ma, edukacji w temacie brakuje aktualnie w liceach. Jak można trafić do młodych ludzi. Jak wypełnić tę ogromną dziurę, która jest do wypełnienia i przekazać im wiedzę, na spokojnie, bez strachu? 

MB: Teraz trudno tak naprawdę powiedzieć co jest bezpiecznym tematem w szkole i czasem nie dziwię się nauczycielom. Bo nawet jeśli by chcieli przekazywać jakieś treści, jest w związku z tym sporo obaw. Treści są przekazywane różnie. Pracuję również ze studentami i czasami na zajęciach poruszam ten temat i wiem jak oni są bardzo zainteresowani. Często mówią coś takiego – u nas w szkole nic na ten temat nie było, dlaczego nam o tym nie mówią? Widzę to nawet w punkcie testowania, że taką grupą, która ma więcej świadomości, jest bardziej grupa z mojego pokolenia – tych, którzy w szkole byli w okolicach lat 90-tych – niż młodzież, która teraz wchodzi w dorosłe życie. Myślę, że to też klimat społeczno-polityczny, który ma ogromne znaczenie. To co nas może ratować, to internet i działania prowadzone w sieci, dostosowane do odbiorcy. 

AK: A w DOMEQu? Też mogą młodzi ludzie uzyskać informacje na temat profilaktyki? Przyjść, porozmawiać? 

MP: Tak, regularnie staramy się w DOMEQu bywać z akcjami testowania. Przychodzimy z całym sprzętem na kilka godzin i w tym czasie wykonujemy testy w kierunku HIV, HCV, czyli żółtaczki typu C i kiły, bo jest to podstawowy zestaw chorób przenoszonych drogą płciową. Wyniki można otrzymać w ciągu 15 minut, a to też jest ważne dla wielu osób. Też przy okazji można sporo się dowiedzieć na temat profilaktyki, dróg zakażenia, co robić żeby uchronić się przed zakażeniem. Zapraszamy, jeśli ktoś chce skorzystać. 

AK: Przypomnijmy – DOM EQ to Krakowskie Centrum Równości na ul. Czyżówka 43.

MP: Staramy się być raz w miesiącu, w weekend. Najlepiej sprawdzać media społecznościowe, bo daty nam się zmieniają. Oprócz tego z takich miejsc, z którymi regularnie współpracujemy to wspomnę o drop-in monarowskim, które znajduje się tuż obok czy niektórych klubach LGBT -friendly w Krakowie. 

AK: Pracujecie Państwo jako doradcy okołotestowi w punkcie konsultacyjno-diagnostycznym w Krakowie. Tam też można te testy wykonać. Są bezpłatne? 

MB: Są bezpłatne, anonimowe, nie trzeba mieć do nich skierowania. Można po prostu przyjść. Co prawda, trzeba się zarejestrować przez naszą stronę internetową na konkretny termin, ale to jest taka rejestracja na zasadzie otrzymania terminu. Zostawia się hasło, pod którym chce się wykonać badanie. Są anonimowe, więc nie zbieramy żadnych danych. Na samo hasło umawia się na konkretną godzinę, rzadko kiedy jest tak, że trzeba poczekać na korytarzu. Wynik czeka następnego dnia, jest wydawany przez doradcę. Pracujemy od poniedziałku do piątku, od 15-tej do 18-tej. 

AK: A kontakt telefoniczny, interwencyjny? Gdzie młodych ludzi kierować, jeśli chcieliby zadać jakieś pytanie? 

MB: Często się zdarza, że dostajemy zapytania przez nasze social media, na FB Stowarzyszenie Jeden Świat. 

MP: Oczywiście drogą mailową, jedenswiat.krakow@gmail.com

MB: Jest jeszcze telefon zaufania AIDS, dotowane przez Krajowe Centrum ds. AIDS, czynny od poniedziałku do piątku od 9.00 do 21.00.

AK: Co można młodzieży powiedzieć, tak na spokojnie, informacyjnie, nie strasząc – by korzystali z życia seksualnego, ale mądrze, bo nie chodzi tylko o ciążę, ale również o choroby? 

MB: Czasem jak rozmawiam z młodymi dorosłymi w punkcie, to mówię im o tym, że chodzi o to, żeby to było dobre doświadczenie. I dlatego warto o siebie po prostu zadbać. Żeby nie musieć się obawiać. 

MP: Te pierwsze kontakty nieraz są same w sobie obciążone jakimś napięciem, lękiem. Bo wszystko, co nowe, oprócz ekscytacji łączy się z pewnego rodzaju lękiem. Żeby sobie tego lęku nie dodawać w kwestii zdrowotnej, warto sięgnąć po sprawdzone i pewne metody profilaktyczne np. najprostsza metoda, jaką stanowi prezerwatywa, która w dalszym ciągu jest użyteczna. Mamy też metody farmakologiczne zabezpieczania przed zakażeniem, ale ta prezerwatywa jest po prostu łatwiejsza w dostępie niż dostanie leków, recepty i nie obciążająca organizmu. Warto jeszcze wspomnieć o PrEPie – metodzie profilaktyki farmakologicznej, o której się mówi od dobrych kilku lat. Na początku w Polsce była słabo dostępna, co było związane z jej wysoką ceną. Miesięczny koszt profilaktyki wtedy był rzędu 2000-2500 zł, więc to rzeczywiście była kwota zaporowa. W tym momencie ten koszt wynosi 150-200 zł, jeśli chodzi o same leki. Oczywiście do tego dochodzą badania, dochodzi jeszcze kwestia wizyt u lekarza, bo rozpoczęcie tej profilaktyki wymaga spełnienia kilku wstępnych warunków, ale jest to jednak już dostępne i są lekarze, którzy prowadzą tego typu profilaktykę. Taką stroną, która dość dobrze opisuje i kieruje jest prep.edu.pl

MB: Tak, z tych profilaktycznych rzeczy – dwie nowości, o których warto wspomnieć to właśnie PrEP i U=U (od red. undetectable equals untransmittable), czyli niewykrywalne znaczy nie zakażające. Leczenie jako profilaktyka to jest ważny, nowy trend. 

MP: Bardzo się cieszę, że temat profilaktyki zakażenia jest podejmowany przez świat teatru. Bo myślę, że każda droga dotarcia do społeczeństwa jest istotna, a teatr ma bardzo dużą siłę oddziaływania. Jak tylko dostałem od Państwa zaproszenie, to bardzo się ucieszyłem, że jest. Bo jest to kolejny obszar, który tematem się zainteresował. 

Przydatne informacje: 

https://stowarzyszeniejedenswiat.org/ https://www.facebook.com/StowarzyszenieJedenSwiat, e-mail: jedenswiat.krakow@gmail.com https://www.aids.gov.pl/ – Telefon Zaufania HIV/AIDS, 9.00-21.00, od poniedziałku do piątku – z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. 801 888 448* lub 22 692 82 26 (*połączenie płatne tylko za pierwszą minutę) 

DOM EQ – Krakowskie Centrum Równości, ul. Czyżówka 43 

Punkt Konsultacyjno-Diagnostyczny (PKD) w Krakowie, Pl. Szczepański 13 – anonimowe i bezpłatne testy w kierunku HIV, 15.00 – 18.00, od poniedziałku do piątku 

https://prep.edu.pl/ – profilaktyka przedekspozycyjna 

http://drop-in.krakow.pl/ – ul. Krakowska 19, 31-062 Kraków; miejsce dziennego przebywania, z szerokim zakresem działań socjalnych i edukacyjnych dla osób używających narkotyków w sposób problemowy oraz dla osób uzależnionych od narkotyków.