Klaudia Hartung-Wójciak / „VHS Projekt”

Klaudia Hartung-Wójciak – dramaturżka, reżyserka spektakli: Manat. Romans podwodny (Komuna Warszawa, wrzesień 2019) Chinka (TR Warszawa, czerwiec 2018), Dziki na podstawie Symfonii Wiosennej Benjamina Brittena (Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, październik 2018, nagrodzony w ramach konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej 2019), Szukając Romea (Teatr Bagatela, kwiecień 2018, Festiwal Szekspirowski 2018, MALTA Festiwal 2019), Tkacze. Historia jak z życia wzięta, a przez to bardzo smutna na podstawie Tkaczy Gerharta Hauptmanna (PWST Kraków, 2016; Łaźnia Nowa, 2017), nagrodzonego w ramach Forum Młodej Reżyserii 2016 (nagroda Stowarzyszenia ZAiKS, Nagroda Debiut TR); współautorka i reżyserka instalacji performatywnej Przedwiośnie. Ćwiczenia z wyobraźni historycznej (Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie, 2017); autorka instalacji Maszyny choreograficznej na aturii i mimozy wstydliwe (PWST Kraków); współautorka i reżyserka instalacji Kartoteka rozrzucona 2.016 (Instytut im. Jerzego Grotowskiego, 2016); Dramaturżka przy spektaklach m.in.: Paria. Opera egzotyczna (CSW Warszawa, 2018), Cezary idzie na wojnę (reż. C. Tomaszewski, Komuna Warszawa, 2017); Gdyby Pina nie paliła, to by żyła (reż. C. Tomaszewski, Teatr im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, 2017). Reżyserka czytań performatywnych (m.in. MALTA Festiwal, „Klasyka żywa”). Laureatka Konkursu im. J. Dormana 2018, stypendystka Miasta Krakowa 2018, rezydentka Komuny Warszawa 2019.

„VHS” (tytuł roboczy) to opowieść o początkach transformacji na czterech performerów i cztery keyboardy. Materiał wyjściowy do projektu stanowić będzie archiwum domowych nagrań VHS reżyserki, jak i współpracujących performerów i performerek. VHS narodził się w latach 70. Odznaczał się niską ceną, możliwością wytwarzania ogromnej ilość kopii w ramach systemów produkcyjnych jak i chałupniczych (domowych). Nośnik ten szybko podbił rynek zachodni, wytwarzając swoistą kulturę VHS. W wypożyczalniach na całym świecie zdobyć można było arcydzieła sztuki filmowej jak i niszowe, niskobudżetowe produkcje. Filmy erotyczne, filmy grozy, kino akcji, kino azjatyckie, europejskie – dostępne na wyciągnięcie ręki, sprawiły, że film stał się sztuką radykalnie egalitarną, dostępną dla każdego, znoszącą podziały na pomiędzy produktem artystycznym i nieartystycznym. Namiętne kopiowanie, wielokrotne odtwarzanie, przewijanie wywierały znaczący wpływ na jakość i kształt zapisu. Zapisu, który z każdym kolejnym odtworzeniem morfował, zużywał się i zmieniał jakość. W niezliczonej liczbie kopii, zaczęły powstawać jednak materiały jedyne w swoim rodzaju – oryginalne i niepowtarzalne, dostępne tylko wąskiemu gronu odbiorców, a mianowicie domowe nagrania wideo. Rozwój VHS i pierwszych kamer domowych związany jest w Polsce ze zmianą systemową i przypada na wczesne lata 90. To wówczas zaczęły napływać do nas masowo produkty ze „świata Zachodu”, to wówczas powstały setki wypożyczalni VHS, a w domach pojawiły się odtwarzacze kaset i kamery, które rejestrowały codzienność. Kamera pojawiła się w gospodarstwach domowych rejestrując to, co najbardziej osobiste – narodziny, życie domowe, wspólne posiłki, wycieczki, niedzielne spacery, sobotnie popołudnia. Przy czym niezauważanie, w przestrzeniach gdzieś pomiędzy, oko kamery rejestrowało dźwięki miast, ulic i domów, odgłosy radia, odgłosy samochodów, tramwajów, przypadkowe rozmowy, gwar. Oko kamery rejestrowało także konkretne miejsca, reklamy, plakaty, produkty i przedmioty – rejestrowało pewien okres czasoprzestrzenny z jego całym zapleczem społeczno-kulturowym. Obecnie na nośnikach analogowych znajduje się zapis konkretnych czasów – lat 90. To zapis, którego wizualność i charakter wpływają znacząco na sposób pamiętania tamtego okresu. Wychodząc od historii peryferyjnych, marginalnych i prześnionych, wydobytych z nośników już zapomnianych i porzuconych, planujemy uchwycić momenty konstytutywne codzienności doby transformacji. Poddając materiał analizie, rekonstrukcji i przetworzeniu zamierzamy poszukiwać emancypacyjnego potencjału VHS, pojmowanego jako utracony moment wymiany i wspólnoty, zapis naznaczony porażkami i niedoskonałościami (charakterystycznymi dla okresu początków transformacji), zapis, w którym wczesny kapitalizm odsłania sam siebie i pozycję „społeczeństw praktykujących”, stwarzając przestrzeń do wytworzenia własnej kontropowieści. Zdobyte materiały zamierzam poddać wraz z performerami/performerkami serii rekonstrukcji, dokonując improwizacyjnych przesunięć i „manipulacji”. Wychodząc od konkretnej strategii pracy z zespołem skupimy się na wydobywaniu teatralności/ nieprzystawalności/skodyfikowania/porażkowości danych sytuacji komunikacyjnych. W ramach projektu będziemy poszukiwać kodu kapitalizmu, zapisanego w codzienności domowych nagrań video i scenicznego „tu i teraz”. Kodu, który jeszcze „u swoich początków” odsłania sam siebie.Daria Kubisiak, Robotnica